Jak bylo jeszcze cieplo to mialem tak ze Jak stalem w korku to caly czas mialem 500obr i nic sie nie zmienialo nawet jak wlaczylem wszystko co obciąża. Jak skonczyl sie korek i przejechalm kolo 1km wszystko wracalo do normy. Czy to może byc przez brak mapy boost? Probowalem tam cos zminic ale moja mapa zaczyna sie od 900obr. Wiec nic sie nje zmienia po za tym ze mam wyższe obroty. A jak zmienie zeby zaczynała sie od 500 to sie mama rozkalibruje .

To prawda lekko się rozkalibruje, ale warto spróbować ustawić minimum 600 lub 700. Powinno to już dać efekt a jednocześnie nie spowodować wielkich zmian w mapie paliwa.

A może ktoś ma łatwy dostęp do kompa i by mógł mi zrobić loga jak wszystko po kolei włącza i wysłał by ze swoją mapą nie muszę wiedzieć do jakiego auta chodzi mi o przykład do którego mógł bym się odnieść bo tak na czuja to nic z tego dobrego raczej nie będzie.

Mam podobny problem. Póki auto się nie nagrzeje, jest w porządku. Po przejechaniu np 30 kilometrów, auto łapie niskie obroty, ok 500 z tendencją do gaśnięcia. Jest to losowe. W okres letni po prostu odłączałem zpd (było ciepło) ale teraz to nie przejdzie

Ja doszedłem do wniosku że mam pewnie źle z kalibrowane IAT gdyż nie mając zrobionej mapy boost ilość obrotów na wolnych jest zależna od temperatury IAT. Nie wiem czy tak powinno być ale obstawiam że nie.