Witam koleżanki i kolegów tuningowców

Mam pytanie, jak w temacie chodzi o sterowanie wolnymi obrotami.

W moim trupku mam sterowanie wolnymi obrotami zintegrowane w jednej obudowie z czujnikiem TPS, czujnikiem pedału przyspieszenia. Jest to taki bosch numer gdyby ktoś chciał wygoglować 0132008650 Wygląda jak na zdjęciu niżej, wtyczka ma 7 pinów z tego 6 jest używanych.





Podłączenia są takie,





Pin2 masa, pin3 +12v, pin4 TPS, pin5 czujnik połozenia pedału gazu, pin6 oraz pin7 są opisane jako sterowanie idle.
Masy, zasilanie, czujniki wiadomo, generalnie uzyć do działania z EE3+ czujnika TPS czy połozenia gazu?

Ale ważniejsze pytanie dotyczy tego jak do EE3+ podłączyć sterownik idle??
w środku jest silniczek, z mechanizmem ślimakowym. Nie wiem jak to działa, czy jak elektromagnetyczny sterownik czy inaczej?








Czy ktoś tuningował podobne rozwiązanie (w wagach były podobne) a mój moduł to Afla romeo, Fiat. były często stosowane w starszych AR156, w AR145, AR146, Fiat bravo/brava..


Poproszę o podpowiedzi, sugestie. Jak się nie da tego wysterować z EE to trzeba kupić emu No żartuję, zmienie przepustnicę na inną ewenntualnie, ale priorytetowo chciał bym to na OEM osprzęcie uruchomić.

Dziękuję i pozdrawiam.


[edycja]
w serii lata to na takim sterowniku

Nie wysterujesz tego aktualnie za pomocą ee3+, rozmawiałem z Kuczą o takich przypustnicach i tam powinno być sterowanie prądem zmiennym, co w przyszłości będzie.

to troszkę lipa, muszę dorobić adapter i zaadoptować jakąś inną przepystnicę, albo zostawić tą, wykorzystać TPS a idle zrobić na wężu

Możesz od biedy założyć przepustnicę z wbudowanym silnikiem wolnych obrotów od ady, aeb czy vr6. Zamykać ją będzie sprężyna a otwierać będziesz mógł wyjściem z ecu. Też te przepustnice wymagają napięcia zmiennego ale przynajmniej jest tam sprężyna, której w Twojej przepustnicy brak.

Mógłbym dorobić obsługę takiego czegoś. Hardware w EE pozwala zrobić zmianę polaryzacji, żeby kręcić raz w jedną raz w drugą stronę. Najlepiej gdybym miał taką przepustnicę na biurku. Potrzebuję znać kilka szczegółów konstrukcyjnych. Np. czy trzeba wyłączyć silnik w pewnych położeniach, żeby nic nie zmielić (patrząc np na wartość położenia z potencjometru) itp.

Dzięki za zainteresowanie.

Sam nastawnik nie ma żadnej sprężyny, ruszając tym białym kółkiem wszystko się kręci leciutko. To zdjęcie rozebranego mechanizmu nie jest moje tylko poszukałem w necie, nie jestem w stanie nic więcej sprawdzić sam osobiście.

Generalnie to widziałem ostatnio na zaprzyjaznionym szrocie taki nastawnik, z pękniętą obudową po wypadku, zorganizuję go jutro i mogę wysłać nawet z aluminiowym korpusem (bo mam ze trzy sztuki) na sekcje zwłok.

Aaa, nastawnik nie ma sprężyny, ale sam korpus przepustnicy ma dosyć silną sprężyne która zamyka motylek i też cofa ruch jałowy motylka w momencie regulacji wolnych obrotów.


kolego Kucza, odezwę się jeszcze przy tej okazji na PRiV za chwilę, była by jeszcze jedna sprawa do sprawdzenia...